o, jak dawno niczego nie wrzucałam. to nie tak, że nie robiłam, skąd. ale mnóstwo rzeczy leży nieobfoconych, chociaż używanych już intensywnie.
a ile nowości "in progress"...
a to świeżutko zakończony test dla jednej z moich ulubionych projektantek - Lilalu.
postanowiłam wyrabiać zapasy. tu alpaki - artesano i ice yarns. artesano to resztki po gąsienicy i madrigalu, a ice yarns leżało od dwóch lat...
(nową włóczkę kupiłam w tym roku tylko trzy razy!).
Trzy zające
1 tydzień temu