zaległości. zaległe ości. nieee, nie będzie o tym dziś, bo nie mam zdjęć. za to mam dwa skończone kardigany. dwa zaczęte pulowery, jeden na 2,5 a drugi na 3,0. tak zwane "baletowe", nazwa zgapiona od Danusi, przez "Czarnego Łabędzia". jedną zaczętą płachtę. i jedną testową bluzeczkę.
Zdjęcia przypominają lato w Ogrodzie botanicznym. A kolory są prześliczne! Zapraszam na mojego bloga: www.knittedbymagic.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPokaż te kardigany i pulowery, mam dwie włóczki na 2,5 mm i muszę się czymś zainspirować. *^v^*
OdpowiedzUsuńChyba myślimy podobnie, haha! Też z balkonu? Ładne...
OdpowiedzUsuńOstatnio oglądałam "Czarnego Łabędzia". Przyłączam się do prośby Brahdelt!