środa, 12 września 2012

134.

podliczyłam dziś moje włóczki.
66 różnych niteczek (różne - to też ten sam rodzaj włóczki, firma, ale inny kolor).
równe 20 kg:)
no, starczy.
CHYBA...

10 komentarzy:

  1. Oj tam, oj tam, zaraz starczy :) Ale gratuluję wytrwałości w liczeniu i odwagi! Ja się chyba nie porwę na taki czyn.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zrobiłam to przy okazji przekładania letnich na spód, zimowych na wierzch. sama nie wiem, czy ta wiedza była mi potrzebna;))

      Usuń
  2. Wyobrażam sobie jak je liczyłaś, układałaś, syciłaś oczy ich widokiem... też tak czasem robię :-) Aktualnie również ustawiłam status- wystarczy, ale... tam... już mam coś upatrzone...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odkryłam kilka włóczek, o których istnieniu całkowicie zapomniałam:) i to zimowych! nie ma to jak przewietrzenie kufra od czasu do czasu...

      Usuń
  3. No i mnie powaliłaś na łopatki tymi 20 kg :) ja aktualnie nie kupuję gotowców, tylko przędę, a to- uwierz mi, znacznie bardziej wciąga i uzależnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Policzyłaś, pookładałaś... teraz wyrabiaj i chwal się!

    OdpowiedzUsuń
  5. 20 kg - całkiem sporo. Nie ma lekko. Jak się pochwaliłaś ile tego masz to teraz wypada coś z nich zrobić i pochwalić się gotowymi wyrobami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale wiecie, że to wcale nie wygląda na tyle? jeden kufer 80x50x40 i jedno pudełko po butach.
    po prostu ciężkie gatunkowo;))

    OdpowiedzUsuń
  7. To nie jest sporo:) To jest tyle, ile potrzebujesz:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odważna z Ciebie kobieta! Ja swoje motki trzyma, to tu, to tam, i jeszcze tam, a i tam się znajdą...Nie mam odwagi policzyć!

    OdpowiedzUsuń