poniedziałek, 28 maja 2012

129.

nie mogę się doczekać, kiedy przyjdzie pudło z kolorowymi bawełnami, i przywiozę sobie z Mazowsza maszynę.
naszło mnie na patchwork bowiem. a jak mnie coś najdzie, to wiecie.

tymczasem jednak ciągle druty, ale także i maszyna dziewiarska została odpalona. niestety - udzierg maszynowy jeszcze musi ulec poprawce, bo przeliczyłam się z rozmiarami rękawów, wyszły za krótkie i za wąskie - muszę zrobić jeszcze raz.

a udzierg ręczny prezentuje się następująco:

1. sweterek testowy dla Pumpkin73, prosty, ale z rozbijającym tę prostotę wrabianiem rękawka od góry - od razu z korpusem - metoda bardzo ciekawa, prosta, na pewno do wykorzystania ponownego. ładny efekt daje też wykorzystanie odwróconego ściegu pończoszniczego na bokach sweterka - powoduje podkreślenie talii linią oddzielającą oczka.

2. skończyłam już dawno, ale wreszcie zblokowałam sweter z chiary. o dziwo, włóczka ta, mimo dużej zawartości sztucznych włókien blokuje się rewelacyjnie. wiedziałam o tym dzięki podejrzeniu paru projektów z tej nici na Ravelry - głównie chust. gdyby nie to, nie odważyłabym się robić sweterka z warkoczowym, przeplatanym motywem i kołnierzykiem. takie wzory wymagają zdecydowanego naciągnięcia.
a całość prezentuje się tak:

3. to chusta z malabrigo sock - nieszczęsny aguas, na który miałam milion pomysłów, a potem prułam, prułam...w kończu wyszły dwie czapki i Windward -ta chusta ma bardzo ciekawą konstrukcję, robi się ją w jednym kawałku, dodając, odejmując, nabierając oczka, wykorzystując tylko podstawowe ściegi - pończoszniczy i francuski.
bardzo ją lubię, używam często.


oczywiście w robocie kilka kolejnych projektów - ale nauczyłam się już, żeby nie pokazywać robótek w trakcie, bo później trzeba czasem bardzo długo czekać na gotowe;))

13 komentarzy:

  1. Świetne te sweterki, chusta też :)) Co do projektów w trakcie uważam, że ich pokazanie jednak bardziej motywuje :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję!
      hm, no cóż, ja się już przekonałam, że niekoniecznie:) ten sweterek z chiary pokazałam "w toku" parę miesięcy temu. ba, ja go ze dwa miesiące temu skończyłam;)) i biduś czekał na schowanie nitek i blokowanie...

      Usuń
  2. Świetne sweterki.
    Chusta super:-)
    Też mi się taka marzy...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki:))
      no to - do dzieła! a jeśli nie chcesz robić, a chcesz mieć - to mogę taką "dłubnąć" na zamówienie;)

      Usuń
  3. Przywozisz maszynę? Fajnie :)
    To kiedy się na korepetycje stawiasz?

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam Ci się, że kupiłam kiedyś aguas pod Twoim wpływem (oczywiście tego nie mogłaś wiedzieć)i jeśli się nie mylę, chciałaś połączyć z inną włóczką, w pasy i mnie się to tak bardzo spodobało, że postanowiłam też tak zrobić i czekałam aż swoje skończysz, a Ty piszesz, że nieszczęsny... :( Mój leży... Czyli sama muszę coś wymyślić. Ale chusta bardzo mi się podoba i sweterki też, jasna sprawa! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zacznij sama, koniecznie!:)
      ja na tego pasiaka nabrałam "na oko" oczka, zrobiłam z 10 cm i uznałam organoleptycznie, że mogę się owinąć dwa razy - więc sprułam.
      ale ładne było, tylko po pruciu już mi się nie chciało zaczynać tego samego.
      a forma miała być bardzo, bardzo prosta - kardigan gładkim ściegiem, z francuskimi wykończeniami.

      Usuń
  5. Super sweterki - fajnie się prezentują Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
  6. Super sweterki! Jak pięknie pierwszy eksponuje Twoje walory oddechowe!

    OdpowiedzUsuń
  7. sliczne sweterki i ciekawa chusta...kiedy ty to wszystko zrobilas...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, tak to jest, jak się zaczyna 5 rzeczy na raz i ma 10 jednocześnie w robocie;)
      plusem jest to, że kończy się też hurtem, i dzień po dniu np. mam 3 gotowe, nowe rzeczy;)
      inna sprawa, że wtedy robota się ciąąąąągnie...

      Usuń