miało być wczoraj - jest dziś.
udało się w piątek:) owszem. trochę z opóźnieniem, ale zdałam tak zwany egzamin licencjacki. nie ma to jak na starość chcieć wrócić do czasów studenckich i samemu sobie "dla przyjemności" takie zabawy fundować! teraz mamy troszkę stresu, bo niewiele jest chętnych na SUM, i nie wiemy, czy otworzą...a jednak chciałabym to pociągnąć dalej.
tak jak pisałam, w międzyczasie wydziergałam chustę Wanderng the Moor, w skrócie Moarrrr;) zrobiłam ją w prezencie urodzinowym dla mojej Najlepszej Przyjaciółki, z którą znamy się już więcej, niż połowę swojego życia!
sama wybrała sobie wzór spośród kilku, które jej wysłałam. zostało tylko dobrać włóczkę - ale z tym to raczej nie ma u mnie problemu...miało być coś w zieleni, albo niebieskim...więc wyciągnęłam moteczek Zephyra Jaggerspuna (wełna z jedwabiem) w pięknym kolorze Peacock. z tego samego robiłam Scheherazade i zostało mi ponad półtora motka, więc wiedziałam, że nie zabranknie w trakcie. nitka jest cieńsza, niż ta z opisu chusty, użyłam też cieńszych drutów, więc żeby była odpowiednio duża, łącznie zrobiłam dodatkowo 40 oczek więcej przed rozpoczęciem motywu 0 czyli 4 powtórzenia motwu więcej w rzędzie.
trzeba bardzo uważać i czytać opis, nie tylko patrzeć na obrazek, bo w środku przy brzegach robótka leciutko różni się od rozpiski graficznej - wszystko jest w opisie.
chusta, nieskromnie mówiąc, bardzo mi się podoba - ale to tylko w małym stopniu zasługa moja - w największym wzoru i pięknej włóczki.
zrobię sobie taki - kiedyś.
kilka zdjęć niestety po lewej stronie...nie zauważyłam w trakcie robienia! bo fotki były na szybko, w piątek między obroną a wyjazdem na Mazowsze. ale przynajmniej "wiszące" właściwe!
póki co - w kolejce zimowe swetrzydła!
Prześliczna i ten wzór na brzegach, ekstra!
OdpowiedzUsuńPiękna praca i gratulacje. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna chusta! Właśnie rozpisałam sobie wzorek bordiury i wykorzystam przy okazji dziergania nowej chusty. Jeśli pozwolisz oczywiście? Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNo! Piękna jest i taka elegancka.
OdpowiedzUsuńGratulacje osiągnięć naukowych oraz - równie niebagatelnych - rękodzielniczych - śliczna chusta :)
OdpowiedzUsuńgratulacje dla Licencjatki! Chusta śliczna, i z prawej i z lewej :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję:)
OdpowiedzUsuństarałam się, żeby wyszło pięknie, bo to dla mojej Najlepszej, więc musiało być najlepsze!
Gazelo, oczywiście - poza tym, to nie jest mój wzór, tylko kupiony - musiałam działać szybko i nie miałam czasu nic sama wymyślać, musiałam skorzystać z gotowca;)
Gratuluje i oby SUMa otworzyli:)a chusta boska:)
OdpowiedzUsuńGratuluję! a chusta, no co tu pisać, chyba już wszystko dziewczyny napisały...podoba mi się, jak się drapuje, zdaje się być lejąca?
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńA chusta ma piękny kolor! ~^^~