sobota, 28 lutego 2015

161. piórko.

to jest najświeższy, nieobfocony wcześniej udzierg. po dwóch miesiącach leżakowania w torbie doczekał się schowania nitek. ma asymetryczny podział kolorów w rękawach (miałam tylko jedną szpulę granatu Ciampolmi z e-dziewiarki, więc musiałam pokombinować), a rękawy mają mitenkowe zakończenie, z dziurą na kciuk. 





jednemu nowemu brakuje rękawa. drugi ma pół korpusu. kolejny muszę skrócić, więc wystarczy spruć 50 rzędów i dorobić 20 ściągacza. plus dwa świeże testy, czyli ilość rozgrzebanych rzeczy odpowiednia.

a starsze muszę wygrzebać z szafy...

9 komentarzy:

  1. Świetnie wykombinowany!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny i oryginalny !
    Cieszę się, że znów tu jesteś.

    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. podobają mi się takie rękawy chyba ukradnę pomysł :) można? :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy i bardzo oryginalny :)
    Pozdrawiam,Marlena

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie rękawy zachodzące na dłonie, mam kupną bluzę z takimi a jeszcze niczego sobie podobnego nie wydziergałam, trzeba nadrobić. *^v^*
    Wygrzebuj i pokazuj, co tam masz!

    OdpowiedzUsuń
  6. Odezwała się :))
    Hej Milczku!!
    Fajnie, że jesteś...z piórkiem i...bez:))

    OdpowiedzUsuń
  7. :))
    dziękuję za miłe słowa! i przywitanie po wiekach;)

    kraść pomysł możecie do woli, on i tak nie mój, sama ukradłam, chyba Pimposhka pierwsza coś takiego wydziergała, daaaawno temu.

    no grzebię, grzebię, doszyłam już guziki w kolejnym, tylko muszę go skrócić i obfocić, a w Krakowie znów zrobiło się szaroburo i bezświetlnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały sweterek :-) Cudne kolory - świetny pomysł na połączenie kolorów. Piórko rewelacyjne :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń