środa, 1 września 2010

65.

wpadłam w wir, manię dziergania, i ani chwili odpoczynku! mam tak, że muszę mieć jakąś jedną dużą robótkę "główną", i mniejsze, szybko dziergalne, na odpoczynek. tak jest i teraz - robótką główną jest Pasiaque;)

zobaczyłam na Ravelry pasiastą wersję Georgie, i od razu wiedziałam, że chcę taką! w pudle leżała cała zgrzewka figowego Ideala, więc uznałam, że będzie to kolor przewodni, i dokupiłam kilka motków w innych barwach. i "się dzierga". w międzyczasie powstały obie poprzednio pokazywane chusty, ale Pasiak (mówiąc po naszemu;)) ciągle rośnie. mam już tył i kawałek połówki przodu. robię wg rozmiaru S na moje 38, i nie wiem, czy nie będzie za duże - ale trudno, to i tak ma być luźny sweter do owijania. myślę, że dorobię mu też kolorowy pasek, taki mam plan. a w zamysłach są kolejne "przerywniki" - w tym prezent dla przyjaciółki, tylko najpierw musi określić kolor, i wybrać wzór...


1 komentarz:

  1. Inko-Ineczko!Na właśnie! Trzeba trochę kolorków na ocieplenie jesiennego smętku! Toż (nie rezygnując z Abrazo) i mnie marzy się coś kolorowego,wręcz tęczowego.Twoje zestawienie kolorów jest interesujące.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń