w końcu przyszło słońce, i można było poczynić odpowiednią sesję.
wyszło tak:
więcej zdjęć - na Ravelry.
teraz proszę moją dietę, żeby z większym impetem spalała ten tłuszczyk, co tu i ówdzie wystaje, żebym mogła w pełni cieszyć się tym cudem, moim sreberkiem:)
nie chcecie wiedzieć, ile robótek mam aktualnie na drutach. ale wszystko ma sens i cel, bo rozgrzebane miałam trzy, potem wpadło zamówienie, a wczoraj się lekko wściekłam, bo po raz kolejny okazało się, że nie mam długiego, rozpinanego sweterka, który można zarzucić na podkoszulkę wiosną, latem, jesienią i zimą (mam tylko jeden długi, rozpinany sweter, na mrozy -20:/, oraz pasiaka, ale pasiak nie ma guzików, za to ma kaptur, przez co do bardziej eleganckich koszulek jednak nie pasuje), więc musiałam, po prostu musiałam zacząć coś właśnie takiego - i robiąc w szaleńczym tempie zrobiłam od góry niemal do pach. zatem mam dwa priorytety - zamówiona tunika i mój Szaraczek.
pędzę dziergać!
więcej zdjęć - na Ravelry.
teraz proszę moją dietę, żeby z większym impetem spalała ten tłuszczyk, co tu i ówdzie wystaje, żebym mogła w pełni cieszyć się tym cudem, moim sreberkiem:)
nie chcecie wiedzieć, ile robótek mam aktualnie na drutach. ale wszystko ma sens i cel, bo rozgrzebane miałam trzy, potem wpadło zamówienie, a wczoraj się lekko wściekłam, bo po raz kolejny okazało się, że nie mam długiego, rozpinanego sweterka, który można zarzucić na podkoszulkę wiosną, latem, jesienią i zimą (mam tylko jeden długi, rozpinany sweter, na mrozy -20:/, oraz pasiaka, ale pasiak nie ma guzików, za to ma kaptur, przez co do bardziej eleganckich koszulek jednak nie pasuje), więc musiałam, po prostu musiałam zacząć coś właśnie takiego - i robiąc w szaleńczym tempie zrobiłam od góry niemal do pach. zatem mam dwa priorytety - zamówiona tunika i mój Szaraczek.
pędzę dziergać!
i wyszło super....bardzo ładny
OdpowiedzUsuńAbsolutnie rewelacyjny , wyglądasz bosko :)
OdpowiedzUsuńEkstralno-perfekcyjny! Podoba się :)
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek!!! Takie lubię :)
OdpowiedzUsuń... i guziczki uroczo komponują się z całością, ... i przestań pisać o wystającym tłuszczyku, bo go tu nie widać!!! Pora zmienić lustro!!! Zmykaj dziergać, bo to Ci wychodzi genialnie i niech wyłazi tego jeszcze więcej i więcej...
Przyszło słońce i wyszedł piękny sweterek :)
OdpowiedzUsuńSweterek śliczny, a figurka perfekcyjna. Co Ty jeszcze chcesz gubić ??? Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszedł , ale widziałam na żywo tą nitkę i zdjęcia nie oddają jej cudnego uroku !! Świetnie wyglądasz !
OdpowiedzUsuńJest piękny, świetnie leży.
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam bardzo, bardzo:))
OdpowiedzUsuńBernadka ma rację, zdjęcia nie oddają, ale kolor wyszedł nawet przyzwoicie.
co ja chcę gubić? te 7 kilo, które "się pojawiło" przez ostatni rok, chyłkiem i boczkiem.
wciągałam brzuch, to nie widać:D to nawet nie lustro, ale ubrania mówią mi, że trzeba zrzucić, bo jakby się nie mieszczę:/
a guziczki są stare jak świat, moja mama kiedyś odpruła całą masę guzików od nieużywanych ubrań, które wyrzucała, a ja podwędziłam cały pojemniczek - i wynalazłam takie idealne:)
Rany! Jakie to ładne!
OdpowiedzUsuńCo Ty chcesz gubić? Niby przeczytałam, ale Ci nie wierzę.
Również jestem na etapie rozgrzebania totalnego. Czy u mnie ma to sens? No nie wiem...
Pozdrawiam!
Jak osiągnę Twój rozmiar to też sobie zrobię taki:) Piękny jest!!!
OdpowiedzUsuńJak pięknie dopasowany! Chciałabym tak umieć dziergać. ~^^~
OdpowiedzUsuńPrzepiękny taki szarowęglowy!!!I niezłe ujęcia !!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodoba mi się wszystko, najbardziej kolor, magnetyzujący, wzór, guziczki, wykonanie i przedstawienie :) Chodź w nim koniecznie, bo świetnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńoooo, zachwyciłam się!
OdpowiedzUsuń:)
no i wyszło fajnie ;)
OdpowiedzUsuńA ile tak wytrzymujesz na bezdechu jak na tej fotce ;-)
OdpowiedzUsuńMój rekord pod wodą to jakieś prawie 4 minuty.