niedziela, 24 października 2010

71.

w końcu!
leżał taki flaczek niemal ukończony od dawna, zostało pół kaptura, ale nie mogłam się zabrać, bo na myśl o konieczności schowania takiej koszmarnej ilości nitek...
jednak w końcu wzięłam się w garść. i oto jest, Pan Pasiak:

na pewno będzie często używany, bo brakowało mi takiego dłuższego, cieplejszego kardigana.
na drutach mam kilka (!!) robótek, ponad połowa korpusa płachty, czyli Laury, Featherweight bez jednego rękawka, zaczęty dziś Lettuce Raglan z jesiennej Knitscene - musiałam go zacząć, bo wczoraj przyszło od Laury merino...w boskim, intensywnym, zielonym kolorze.
jest też mnóstwo kolorowych mitenek, bo po mitenki ustawiła się kolejka, więc robię taśmowo niemal...póki co same podstawy, później będę myśleć nad zdobieniem.
na razie - jedna, testowa, ale wciąż nie skończona:

12 komentarzy:

  1. Pasiak genialny! Uwielbiam takie, proste, "niedokończone" swetry! Robiłaś z jakiegoś konkretnego wzory czy to Twoja wesoła twórczość?

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny zestaw kolorów na Pasiaku! *^v^*
    Jak robię taki model, to mobilizuję się, żeby nitki chować od razu, kiedy skończę dany kolor, wtedy pod koniec robótki jest przemiłe zaskoczenie - wszystkie nitki już pochowane! ~^^~

    OdpowiedzUsuń
  3. pasiak suuuper, kolory ma fajne :)
    A jedna mitenka urocza!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki śliczny, śliczny śliczny! A z czego zrobiony, z jakiej włóczki, Pomarańczko?:)

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję bardzo, dziewczyny:)
    Fiubździu, to jest Georgie wg Kim H.
    Brahdelt, ja nitki chowam w szwach, nie umiem inaczej, więc mogę dopiero podczas zszywania...
    Dorotko, zrobiony jest z Ideala Bergere de France.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki :] Na Rav już znalazłam Twój sweter. Faktycznie ilość nitek do schowania musiała być znacząca ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z ideala mówisz? To się nadłubałaś - ideal cienki jest...
    Normalnie zmałpuję:) Daleko mieszkam, to nikt nie zobaczy, a u siebie na blogu nie pokażę, coby plagiatu nie było:)))
    Wygląda na taki przytulniasty, do zatulenia się. Sama bym w niego wlazła;)

    OdpowiedzUsuń
  8. maupuj Dorotko, maupuj:D i pokaż koniecznie!
    robiłam na drutach 4,5, więc nie tak źle;) nawet szybko poszło, bo gładki ścieg, wiec i w podróży można, i przed tv.
    już się nim dziś owinęłam do pracy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacja!!!

    Widzę, że Ideal podpasował:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekny ten sweter. A i Ty taka chuda... :)
    Mitenki tez cudne ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny motyw, skromny a wymowny. W mitenkach niestety nie mogę chodzić bo nie chronią tego co marznie mi najbardziej.

    OdpowiedzUsuń