wtorek, 3 sierpnia 2010

55.

wróciłam. było i pracowicie, i spacerowo, i kulturalnie.
Manu niestety nie poleciało ze mną, bo nie zdążyłam zrobić mu listw, no i - muszę być szczera - strasznie mi się nie chciało chować tych wszystkich nitek;)
TU są zdjęcia - zapraszam na spacer po Wiedniu!

1 komentarz:

  1. Tyle mego, co sobie "pochodziłam" po Twoich śliczności zdjęciach Może być nawet większa dawka:)))

    OdpowiedzUsuń