wtorek, 6 kwietnia 2010

26.

rozpięłam. dzięki drutom (ha ha zwykłe druty spawalnicze;)) poszło całkiem sprawnie! śmierdzi sakramencko, jak to czysty, naturalny, mokry jedwab. i póki co nie prezentuje się najlepiej - ot kawałek rozwleczonej dzianiny. ale niech tylko wyschnie...

7 komentarzy:

  1. No wlasnie, niech wyschnie, ale juz przepieknie wyglada.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny, orientalny taki wyszedł zdecydowanie! druty spawalnicze? Czy się sprawdzają? szykuję mi się coś do blokowania powoli i chciałam się w druty wyposażyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. już się nie mogę doczekać, kiedy wyschnie pod tym ręcznikiem, i będę mogła zaprezentować na ludziu albo na manekinie przynajmniej:)
    dziękuję Wam bardzo, ja też jestem z niego dumna, choć tak naprawdę to zasługa wzoru, wszak to same prawe, lewe i narzuty.
    druty spawalnicze są ok, ale hmm, trochę brudzą. wycieram i wycieram, i nie mogę doczyścić, obawiam się, że wchodzą w reakcje jakieś, zatem do jasnych rzeczy nie będą się nadawać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie R E W E L A C J A!!! Gratuluję i pozdrawiam.Unhumblee

    OdpowiedzUsuń
  5. Łaaa no, cód ! ;) Pewnie już wysechł o tej porze :D czekam niecierpliwie na zdjęcia ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak on się nie prezentuje najlepiej, to ja mam chyba zbyt bujną wyobraźę ;)
    Nawet mokry jest cudny !

    OdpowiedzUsuń
  7. Halo!
    Jeszcze nie wyschło?
    BUUU......

    OdpowiedzUsuń