skończyłam Myrtle! i wiecie co? śliczny jest ten wzór. ale co się namęczyłam po wrzuceniu na jeden drut korpusika i rękawków...masakra. bo chciałam ładnie. a ładnie oznaczało własnogłowne wymyślenie kawałka ażuru - o tu:
(w opisie miało być gładko, ale stwierdziłam, że gładko będzie nudno, prawda...). podobnie jest na plecach, tylko trochę mi się oczka przesunęły w jednym miejscu, i jeden ażurek jest o dwa oczka szerszy, niż drugi. trudno, prawie nie widać, a wygląda zdecydowanie ciekawiej, niż gdybym zrobiła gładko. a tak się prezentuje w całości:
kilka uwag - wydawało mi się, że jednak sweterek będzie dłuższy. wyszło mi raczej bolerko. poza tym chciałam go zrobić z długim rękawem, ale z powodu ograniczonych ilości włóczki też zrobiłam wg wzoru, czyli rękawki do łokcia. i jeszcze jedna rzecz - nie zeszyłam ramion na górze, tylko obrobiłam wszystko prawymi oczkami, i na górze będzie sznureczek do wiązania z przodu, ot, taka fantazja (bo tak naprawdę to zapomniałam zeszyć ramion!!!! i jak już obrobiłam i odprasowałam całość, to coś mi nie pasowało. po założeniu okazało się, co;))) no ale to i tak w założeniu miał być prototyp, aczkolwiek sądzę, że będzie zdecydowanie "noszalny":) pozostaje jeden problem - taki sam, jak zawsze. otóż- GUZIKI! zdradźcie mi, proszę, gdzie kupujecie guziki? czy są w sieci jakieś sklepy, które polecacie? czy kupujecie w stacjonarnych pasmanteriach? bo ja, gdzie nie pójdę, zastaję całe masy paskudnej tandety, udającej metal albo masę perłową. albo w kolorach żrących w oczy. nic mi się nigdy nie podoba, i akurat tym razem nie sądzę, że to moja wina;) a kiedy oglądam u Was, to zawsze trafiam na jakieś idealnie pasujące cuda!
to jeszcze taka "impresja":
oraz - oczywiście musiała położyć na nim łapę!!
aha, broszka też jest własnej produkcji, z filcu, co prawda gotowego, ale ręcznie obszywana i haftowana koralikami:)
a teraz czynię próbkę morskiego klasika, i już wiem, co będzie następne...!
Trzy zające
1 tydzień temu
Myrtle jest piękna ! ;) A kolor oszałamiający ! ;) Bardzo udany projekt ! ;) nie ma co !
OdpowiedzUsuńNo ,no cudenko stworzyłaś , ze tylko siedzieć i podziwiać .Powtarzajac za Przemkiem bardzo udany projekt
OdpowiedzUsuńPo prostu fantastyczna Myrtle. Fajnie sobie wykombinowałaś zakończenie:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi się podoba!
Wygląda pięknie i wcale nie widać, że zapomniałaś zszyć ramiona! I broszka idealnie pasuje. ~^^~
OdpowiedzUsuńJa guziki kupuję w pasmanterii na bazarku, muszę popatrzeć na guzik na żywo, żeby go dopasować do sweterka, to chyba jedyny produkt którego nie mogę kupować w Internecie. ^^
wygląda prześlicznie te ażury niom pychotka :)
OdpowiedzUsuńCudo, gdzies Ty taką piękną włóczkę wygrzebała??? Z tym wzorem daje obłędny efekt!!! Zaraziłam się, normalnie się zaraziłam!
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam bardzo, bardzo:)
OdpowiedzUsuńhmm, to chyba była najtrudniejsza do tej pory rzecz, nie sam ażur, ale rozpracowanie, jak odejmować oczka po połączeniu z rękawami, żeby wyglądało ładnie i żeby się w miarę zgrywało (sam opis sugeruje, że to nie jest łatwe - choćby stwierdzenie "jeśli będziesz mieć na drucie dwa oczka więcej czy mniej, to nic takiego").
Brahdelt, a już miałam nadzieję, że jednak gdzieś w sieci kupujesz;) muszę poszukać porządnie tych guzików, też bym wolała przyłożyć do dzianiny, albo do próbki, dopasować. muszę się wybrać na porządny przegląd pasmanteryjny.
Kath, włóczka mi wpadła w oko w www.theknitter.com,gdy kupowałam Zephyra Jaggerspuna. przeglądałam, co tam jeszcze ciekawego, i wybrałam to:
http://the-knitter.stores.yahoo.net/chugiak.html
jest bardzo mocno skręcona, dość twarda, ale po zblokowaniu trochę się "rozluźniła" i zdecydowanie lepiej się układa.
bardzo długo szukałam wzoru dla tej włóczki, nawet dwa razy zaczynałam inne rzeczy, ale prułam. odleżała swoje i znalazła właściwe zastosowanie:)
A gdyby tak tylko broszką spinać? Ona rewelacyjnie wygląda z tym sweterkiem. Piękny model. Pozdrowienia dla koty :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry! Znalazłam Pani dzieło przez google i bardzo mi się spodobało! Szukam właśnie zielonego bolerka, a to jest prześliczne! Czy mogłaby Pani powiedzieć, co to jest Myrtle? Robię trochę na drutach i na szydełku, ale bardzo amatorsko. Według jakiego to projektu? Z góry dziękuję za odpowiedź i jeszcze raz gratuluję. Agata (P.S. Bolerko nie jest przypadkiem na sprzedaż? ;-) )
OdpowiedzUsuń