środa, 17 marca 2010

17.

w końcu jakieś zdjęcie, obiecywałam i obiecywałam. tak się prezentuje alpaca. mam tylko 50 g., więc nie wiem, na ile tak naprawdę starczy. jeśli nie starczy na całość, to z jednej strony będzie szeroka falbana z alpaki, gładki środek z ciemnozielonego zephira, a z drugiej strony też alpakowa falbana, tylko znacznie węższa. tak to sobie wymyśliłam - ale na razie robię i patrzę, jak włóczka schodzi, bo a nuż starczy na całość? wzór prosty, żeby się kolory nie zgubiły w zbyt skomplikowanych oczkach.

a tak wygląda w tej chwili "wyszywanka". będzie tego mniej więcej 12 razy tyle. i ciągle jest to dla mnie niespodzianka. góra to chyba dachówki, a na dole - nie mam pojęcia:)


2 komentarze:

  1. Ażur-cudo, obrazek- umieram z ciekawości...Haftowałam kiedyś krzyżykami, wiem jaka to żmudna robota. Na drutach szybciej wszystkiego przybywa, rośnie w oczach!

    OdpowiedzUsuń
  2. ażurek naprawdę śliczny, już się nie mogę doczekać całości :)
    pozdrawiam, Kasia

    OdpowiedzUsuń